Administrator
Siedział jak zwykle przy stole i badał krew wilka i człowieka. Nie było w tym nic dziwnego w końcu nie poraz pierwszy to robił.
Offline
Administrator
Spojrzal na Erica.
-Znowu nic prawda?
Offline
Uśmiechnął się.
-Tym razem cos przyniosłem - powiedzial podajac probke krwi wilkolaka thomasowi.
-Widzielismy jednego z nich, jednego troche ponioslo i strzelil. Wilkolak uciekl ale jest krew.
Offline
Administrator
Z ekscytacja spojrzal na probke. Nalal jej troche do pojemnika i zaczal ja badac.
-Niezwykle, ta krew wyglada jak polaczenie krwi ludzkiej i wilczej.
Spojrzal na Erica.
-Dzieki tobie nareszcie sie dowiem, jak wilkolaki powstaly.
Spojrzal na krew przez mikroskop. Po chwili dolal pewnej chemikali i wzial pojemnik, a krew z niego wylal do swojego wynalazku.
-To pomoze nam znalesc wilkolaczyce - zauwazyl zdumione spojrzenie Erica - po krwi mozna poznac.
Offline
Administrator
-Tak musze dopilnowac, by ona dotarla tu bez zadnych obrazen. Macie ja tylko zlapac! Ten ktory ja zrani straci polowe wynagrodzenia! A teraz lec po chlopakow, sieci, klatke i pociski usypiajace i ogluszajace.
Offline